Yelena Eckemoff’s new album “Glass Song” is done in format of the acoustic trio. The classically trained pianist has joined forces with spectacular rhythm section: on the double bass is Arild Andersen from the prestigious ECM label and on percussion is excellent Peter Erskine, most recently heard on Dave Slonaker’s “Intrada “(2013). (“Glass Song” is the third album Eckemoff recorded with Erskine.)

Yelena Eckemoff is a classically trained pianist, who in recent years has moved boldly and with a great effect to jazz music.

The pianist’s jazz work, however, strictly follows the principles set by herself only. It is free from the influences of classic jazz keyboard masters, and shows her personal way into improvised music.

The album – comprised of ten original compositions by the pianist – is largely dominated the sound of Andersen’s double bass, the mood of pieces is exceptionally gentle and sensitive, melodies are subtle clearly pointing towards Eckemoff’s classical roots, added with the cold sound of ECM production.

Eckemoff places very strong emphasis onto making melody as attractive to listener as possible and creating a range of kaleidoscopic mood changes. She is able to achieve a unique combination of subtle minimalism with climatic span of her music to obtain a truly captivating sound.

Melody mostly oscillates around the peculiar darkness, beautiful sadness and reflection, and the pianist is more focused on creating the atmosphere than on showing her virtuoso technique. The greatest asset of Glass Song is that these tracks put listener in reflective frame of mind and give free ran to his imagination.

Music is so captivating, full of such contemplation that it makes it hard to stop listening in any point during playing. Unhurriedly in the agile, delicate pace, the artists create a world of sounds to the listener, which causes deep reflection to set it and provokes a variety of thoughts.

Album ends with exquisite beautiful, multi-threaded composition “March Rain”. Moving melody, perfect and unique bass of Arild Andersen creats the amazing mood which is still present long after the last notes of the album are played out.

This is not just another jazz album. ” Glass Song ” is a special “knee-jerking” album. It is impossible for any sensitive jazz listener to be stay indifferent to this album. I recommend to all “full immersion” into abyss of this beautiful music.

Original Polish:

Nowy album rosyjskiej pianistki Yeleny Eckemoff ”Glass Song” to kolejna wyśmienita płyta zrealizowana w konwencji akustycznego trio. Do współpracy klasycznie wykształcona pianistka zaprosiła wyjątkową sekcję: przy kontrabasie znany z płyt renomowanej wytwórni ECM -Arild Andersen, a za perkusją słyszany na niedawnym albumie Dave’a Slonakera”Intrada” (2013), doskonały Peter Erskine (”Glass Song” to już trzeci album pianistki z Erskinem).
Yelena Eckemoff jest klasycznie wykształconą pianistką, która w ostatnich latach coraz śmielej i z doskonałym efektem stąpa po ścieżce muzyki jazzowej.
Poczynania pianistki na tym polu odbywają się jednak ściśle według określonych przez nią samą zasad, wolnych od wpływów klasycznych mistrzów jazzowej klawiatury, a ukazujących jej osobisty sposób postrzegania muzyki improwizowanej.
Brzmienie albumu złożonego z dziesięciu autorskich kompozycji pianisty w dużej części zdominowały dźwięki kontrabasu wspomnianego Andersena, jednak nastrój utworów charakteryzujących się wyjątkowo miękką i pełną wrażliwości, subtelną melodyką, jednoznacznie skierowuje nasze postrzeganie całości w stronę klasycznych korzeni Eckemoff, z domieszką sterylnego brzmienia właściwego produkcjom ECM.
Bardzo duży nacisk pianistka kładzie na wdzięk docierającej do słuchacza melodyki i tworzenie gamy zmieniających się kalejdoskopowo nastrojów podczas słuchania całości. Subtelny minimalizm udało się na płycie w wyjątkowej harmonii połączyć z klimatyczną rozpiętością, uzyskując doprawdy ujmujący słuchacza efekt dźwiękowy.
Melodyka w większości oscyluje wokół swoistego mroku, pięknego smutku i refleksji, a pianistka koncentruje się raczej na kreowaniu klimatu, niż zawiłych popisach wirtuozerskich. To wielki atut ”Glass Song”, decydujący o przyswajalności pięknych utworów i zdolności porwania słuchacza w rejony wyobraźni i osobistych przemyśleń. Pełne kontemplacji, wciągające utwory sprawiają, iż trudno oderwać się od płyty, w którymkolwiek jej momencie. Nieśpiesznie w pełnym zwinnej delikatności tempie artyści kreują przed słuchaczem świat dźwięków, wywołujących głęboką zadumę i prowokujących do rozmaitych refleksji.
Wyjątkowym pięknem zachwyca kończąca album, wielowątkowa kompozycja ”March Rain”. Poruszająca melodyka, doskonałe partie niepowtarzalnego Arilda Andersena i niesamowity nastrój, w jakim pozostajemy jeszcze na długo po wybrzmieniu ostatnich dźwięków płyty.
To nie jest po prostu kolejna jazzowa płyta. ”Glass Song” to album wyjątkowy, przy którym niemal miękną kolana. Doprawdy niewybaczalnym byłoby dla wrażliwego jazzowego słuchacza, obojętne przejście obok tej płyty. Polecam wszystkim ”zanurzenie się” w otchłań głębi tej przepięknej Muzyki.